Słowo
W one dni, gdy nad ziemia nowa
Bog pochylal twarz zadumana,
Wstrzymywalo slonca bieg slowo,
Slowem cale miasta zwalano.
Orzel bal sie drgnac czubkiem piora,
Roj gwiazd w ksiezyc wtulal sie z trwoga,
Kiedy niby ognia purpura
Slowo gorna plynelo droga
Zyciu w dole zas liczb starczalo,
Byly niby w jarzmie bydleta
Madra liczba powie niemalo,
Kazdy odcien sensu pamieta.
Siwy starzec potezna reka
Zlo i dobro trzymal wciaz w szachu,
Lecz sie nie chcial zwrocic ku dzwiekom,
Liczbe trzcina kreslil na piachu.
Nie pomnimy, ze swiatlosc dana
Tylko slowom za ziemskim progiem,
Ewangelia swietego Jana
Mowi «Slowo» i «bylo Bogiem».
My w przyrode ciasna do bolu
Chcemy wtloczyc je wciaz od nowa
I jak pszczoly w wymarlym ulu
Strasznie cuchna niezywe slowa.
Перевод стихотворения Николая Гумилёва «Слово» на польский язык.