Adam
Nisko upadłeś, o Adamie,
Twój wzrok szalony a twarz blada,
Bolejeszli nad owocami,
Któreś, nieświadom grzechu, jadał?
Bolejeszli nad ową dobą,
Gdy, jeszcze dziecko i dziewica,
Na wzgórzu w wonny dzień przed tobą
Tańczyła Ewa śniadolica?
Ciężkiego grzechu znasz przekleństwo
I oddech śmierci ciebie musnął
Znasz mijających chwil szaleństwo,
Kiedy powraca myśl "za późno".
I ból okrutny, wstyd palący
I beznamiętny, i bezbrzeżny,
Który powoli gorycz sączy
I żre, i pastwi się, lubieżny.
Tyś w raju był, a byłeś panem,
I honor twoją był poręką,
Za szczęście, niegdyś tam zaznane,
Dumny, w trójnasób płacisz męką.
Żeś nie był jak umarły, ale
Szukałeś, a zwiedziono ciebie,
Surmy ku twojej będą chwale
Po wieczne czasy grzmiały w niebie.
Uparcie z losem swym się mocuj,
Posępny, przygarbiony, twardy,
Lecz nie opłakuj tych owoców
Nieokupionych, godnych wzgardy.
Перевод стихотворения Николая Гумилёва «Адам» на польский язык.